Nowy Rok- Nowa JA

Cześć dziewczyny, witam Was w Nowym Roku. :)

Zapowiadałam swojego posta na okres świąteczny, ale uznajmy, że Trzech Króli też się do tego czasu zalicza. Ostatnimi czasy byłam zajęta swoim życiem, zaczęłam praktyki z nauki jazdy, stąd delikatne opóźnienie- nie miałam kiedy i nawet sił żeby cokolwiek napisać.

Dzisiaj wracam do Was odświeżona, wyspana i co najważniejsze z nowymi pomysłami i produktami!

Zacznijmy może od tego, że dotarły do mnie wcale nie tak nowe i odkrywcze, ale jakże fajne produkty z linii AA.
To jest moja nowa miłość. Odstawiłam na bok wysłużoną bazę firmy Ingrid na rzecz tego produktu. Jest to serum/baza wygładzająca, liftingująca i jednocześnie lekko nawilżająca. Formułę ma bardzo kremową i jest bardzo wydajna. Nie należy nakładać jej dużo, wchłania się ładnie i nie powoduje tworzenia się filmu po nałożeniu podkładu i pudru. Zapach ma delikatny. Dodatkowo lubię używać produktów nie tyle kosmetycznych co dermatologicznych, zatem AA Hial+Collagen spełnia swoją rolę.

Drugi mój nabytek, zdjęcie porwane z sieci, pozdrawiam autorów. Podkład jest bardzo lejący, a co za tym idzie - szybko go nie zużyję. Bardzo ładnie się rozciera i stapia z cerą. Nie ma tworzy plam na skórze ani efektu maski. Zapytacie czy jestem w wieku odpowiednim do stosowania preparatu na zmarszczki....? Odpowiem, że jak najbardziej. Tylko my same widzimy jak czas nas zmienia. Póki same nie zadbamy aby wyglądać bardziej jak artefakt niż jak mauzoleum to nikt nam nie powie, że to już czas.

Nadszedł czas na moją dzisiejszą propozycję makijażową.
Mam nadzieję, że się Wam spodoba, starałam się wzorować na Youtuberce, która z makijażem jest bardziej za pan brat niż ja :) Ale ma to wam dodać odwagi żebyście same próbowały!


Jak Wam się podoba to subskrybujcie mnie na Google+ oraz lajkujcie mojego fnapejdża na FB.
A teraz konkrety.

Nie przychodzę do Was w Nowym Roku z niczym :) Mam do wydania jedną bazę AA, którą Wam powyżej opisywałam. Żeby jednak ją uzyskać należy spełnić niewiele wytycznych. Właściwie starczy, że odpowiecie na jedno konkursowe pytanie:

"Stoicie przed wielką szansą. Wygrałyście casting i macie przejść totalną metamorfozę. Opiszcie w paru słowach jak byście widziały się po takiej przemianie."

Autor, bądź autorka najciekawszej odpowiedzi wygra Bazę/Serum AA.
Konkurs nie jest sponsorowany, nagroda fundowana z mojej własnej kieszeni. Na tym blogu nie zarabiam :)
Odpowiedzi umieszczajcie tutaj i na FB w komentarzach do udostępnionego tematu. Odpowiedzi wysyłanych prywatnie nie uznaję. Czas macie do 14.01.2017 do północy, wyniki 15 stycznia.

Zachęcam również do kontynuowania przygody z KalkulatoremKalorii, link z boku strony :) Ja walczę dalej, chociaż po świętach jest w domu za dużo słodyczy!

Buziaki!

3 komentarze:

  1. Oj rany wygranie takiego castingu to wykorzystałabym na maxa :D na pewno super hiper zabiegi na całe ciało i porządne na twarz żeby zmniejszyć lub zlikwidować popękane naczynka, na pewno odpowiedni trening z osobistym trenerem który pomógłby mi zrzucić "kilka" zbędnych kilogramów. Następnie wybór stroju, który podkreśli moje zalety a ukryje wady, śliczny makijaż i na końcu czadowa fryzura która będzie dopełnieniem całości :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Metamorfoza to duże słowo, czasami wystarczy parę dobrych podpowiedzi, żeby ze zwyczajnej dziewczyny zrobić piękność. Ja po takiej zmianie na pewno chętniej patrzyłabym w lustro. Częściej ubierałabym szpilki i malowałabym rzęsy. Piękny i zadbany wygląd dodałby mi tylko pewności siebie, a stąd już o krok do realizacji marzeń.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy dostałam od Izy wygraną Bazę/Serum AA - kończyłam jeszcze używać bazę rozświetlającą Ingrid. Od jakiegoś czasu używam już tej z AA - i widzę zdecydowaną różnicę w nawilżeniu skóry. AA jest dużo lepsza, bardzo ładnie ujednolica i wygładza twarz, świetnie się komponuje z moim podkładem. Polecam gorąco! Iza dziękuję!

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.