Jesienne oczyszczanie

Witajcie :)

Ostatnio dość sporo swojej aktywności na blogu poświęciłam zdrowiu i odżywianiu, które jest bardzo ważne w naszym życiu, o czym dużo osób zapomina. Tym postem pragnę wrócić do kwestii urody i jej pielęgnacji.

Jesień jest czasem, w którym chowamy ciało, skrywamy włosy pod czapkami, a dłonie zakuwamy w rękawiczki. Ja ten czas nazywam czasem detoksu. Nie ma żadnego problemu człowiek z opalaniem się, kremowaniem i balsamowaniem w ciągu lata, tak samo jak z bieganiem czy pływaniem- po prostu natura nas do tego sama namawia!

Tak i teraz nadszedł moment rekonwalescencji dla Twojego organizmu. Rok temu o tej porze poddawałam się zabiegom na ramiona i plecy, aby pozbyć się przebarwień od rozdrapywanych ran. Kiedyś już Wam pisałam o nerwicy natręctw, której się dorobiłam, a konsekwencje kosztowały mnie dwa miesiące zabiegów i 1500 zł w tył. Smutna historia z pozytywnym zakończeniem- przebarwień nie posiadam, ale nabyłam wiedzę odnośnie zabiegów właśnie w tym okresie czasu. Dzisiaj zajmę się jedynie kwestią delikatniejszych i mniej kosztownych aplikacji.

PEELING

Jesień to idealny moment na zaopatrzenie się we wszelkiego rodzaju peeling do ciała. Możemy wydzielić:
- cukier drobny do peelingu
- cukier gruboziarnisty
- sól drobną
- sól gruboziarnistą

Jaki z nich wybrać? Na pewno należy rodzaj scrubu dostosować do swojej cery i tego jak reaguje na mocne pocieranie. Mocny i gruboziarnisty peeling nie jest zalecany dla osób z naczynkową cerą, bo (co całkiem logiczne) spowoduje pękanie naczynek i dodatkowe utrapienia.
Dodatkowo gruboziarnisty skierowałabym bardziej w rejony nóg i brzucha, mając na uwadze to, że masujemy te okolice, co wpływa na poprawę ukrwienia oraz rozbija tkankę cellulitu.
Peeling drobny jest dla osób o delikatnej cerze, niewielkich utrapieniach skórnych i głównie go nakładamy na okolice dekoltu oraz twarzy.

Jednak jak widać mamy sól i cukier. Który z nich wybrać?

Peeling cukrowy jest typowym zabiegiem złuszczającym i delikatnie nawilżającym. Co to oznacza? Jeśli jesteś młoda, piękna i zdrowa to jest właśnie dla Ciebie. Posiadacze suchej skóry, łuszczącej się powinni być zadowoleni.

Peeling solny - powiedziałabym, że to raj dla skóry już 30+ i wyżej. Zastanawiałyście się kiedyś dlaczego chodzi się do grót solnych? Albo czemu kiedyś za średniowiecza rany posypywało się solą? Peeling solny oczyszcza dogłębnie i odżywia skórę, zapobiega procesom starzeniowym, a co najlepsze dla osób z przebarwieniami- pomaga je zwalczać. Poprawia wygląd skóry i ją dotlenia. Dodatkowo osoby mające łuszczycę albo inne podobne choroby skórne doceniają wspomnianą przeze mnie zaletę soli, czyli działanie przeciwzapalne i odkażające.

Czy scrub to peeling?

I tak i nie. Ma złuszczać i nawilżać, ale w sposób mechaniczny. Mówiąc inaczej scrub to drobinki ścierające w żelach do mycia ciała, które przy okazji np oczyszczania również zbierają martwy naskórek. Peeling to po prostu ziarna, które bez przypadku powodują ból na ciele i twarzy. :P

ŚWIĘTA TRÓJKA PEELINGOWA


Mój fenomenalny produkt. Posiadam to opakowanie już około półtora roku i powiem Wam, że nie postoi już dłużej- niestety się kończy. Czymże ten produkt jest? Nic innego jak wysokopłatna mikrodermobrazja :) Jak zaoszczędzić stówę? Kupić to cudeńko za grosze. To bardzo miałki biały proszek bez zapachu, który dodaję do żelu do mycia, mieszam, a potem traktuję swoją skórę. Za obiekt cierpień wybieram głównie twarz po zabiegu oczyszczania manualnego, który jesienią regularnie wykonuję na sobie. Skóra po takim zabiegu jest miękka jak pupka niemowlaka i napięta jak struny w gitarze.

Bania Agafii jak zawsze spełnia swoje zadanie. Produkt ziołowo- cukrowy. Czy spełnia swoje zadanie i zniknął mi cellulit? Oczywiście, że nie! To paskudztwo chyba zostanie ze mną do śmierci, ale nie zmienia faktu, że jako peeling działa idealnie. Wygładza, odżywia i nawilża. Więcej o produkcie znajdziecie na stronie, do której Was tu odsyłam-> klik.

3. BIOAMARE ORGANICZNY PEELING KOKOSOWY- dorwałam go w Tesco za 6 zł. Cena mnie przekonała i była bardzo rozsądna. Skład jest przecudowny. Macie oczywiście naturalny olej kokosowy, cukier gruboziarnisty, wiórki kokosowe i migdałowy olejek. Sprawdziłam zastosowanie i efektem jest to, że nie zauważyłam płatków kokosowych i musiałam zamiatać podłogę w łazience ;) A poza tym jest to ogromny pozytywny produkt, który jeśli dorwiecie w Tesco- nie wahajcie się kupować. Pięknie pachnie, a ciało po kąpieli jest gładkie i miękkie, co na pewno potwierdzą Wasi mężczyźni.

WNIOSKI

Nie mając zaawansowanych problemów skórnych z pewnością możemy sięgać po produkty nie posiadające dwóch zer na końcu. Czytajcie etykiety i sprawdzajcie co jest dla Was. Szukajcie takich, które po prostu mają naturalny skład. Jako dziewczynka lubiłam te ekstra słodkie imitacje peelingów, które były czystą chemią. Teraz bardziej świadomie dobieram sobie produkty do pielęgnacji.

Ale ale...nie zostawiam Was bez niczego :)
Poszukując produktów marki MakeUp REvolution nawiązałam współpracę z bardzo dobrym dystrybutorem kosmetyków. Co w tej stronie jest takiego, że lepsza ona a nie inna? Porównywałam ceny i mają korzystniejsze od wielu dystrybutorów, do tego jak dla mnie wszystko co bym chciała kupić jest w jednym miejscu.


Wejdźcie w promocje i korzystajcie, obniżyli wiele produktów niemal o 70% plus promocje trwają do końca miesiąca, a po nich? Nie wiem. Darmowa dostawa przy zamówieniu za 100 zł :) Także ja polecam osobiście, szczególnie, że z okazji mikołaja leci już do mnie paletka Chocolate Bar hear it :D

Przypominam Wam także o ciągłej promocji 30% rabatu na zakup Kalkulatora Kalorii! Jeszcze parę dni można do mnie napisać! Zasady-> klik


Pamiętajcie, że jestem dla Was i odpowiem na każde pytania :) A Wy kochane napiszcie mi o czym chciałybyście przeczytać za tydzień :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.