Kosmetyki dla kobiet 40+

Dobry wieczór :)

Kierując się Waszymi prośbami zamierzam publikować nieco częściej, ale nie tylko w celu recenzowania produktów jakie posiadam i testuję. Od początku chciałam, aby ten blog spełniał rolę pomocy, jak nie poradnika, bo jak wiecie- żadna ze mnie kosmetyczka. Nie pokażę certyfikatów, a moja wiedza jest jedynie nabyta i rozwijana.

Dzisiaj chciałam zrobić ukłon w stronę kobiet nieco ode mnie starszych, które również muszą o siebie zadbać. Tutaj poza problemami jakie mamy my, młodsze, dochodzą te związane z wiekiem. Dlatego przedstawię parę produktów, które odbiegają może od serii "na każdą kieszeń", ale pamiętajcie- młoda cera może nawet Niveą za 5 zł się posmarować. Dojrzała cera potrzebuje o wiele więcej witamin, mikroelementów i dodatków, które odroczą nieprzyjemności dalszych lat. Oczywiście jeśli kobieta dba o siebie od najmłodszych lat to konsekwencje w przyszłości będą mniej dotkliwe.

Cera 40+

Kobietom w tym wieku niestety pojawiają się już zmarszczki, na tyle głębokie, aby nie przechodzić obok nich obojętnie. Skóra powoli traci na jędrności, traci ten młodzieńczy blask i zaczyna matowieć. Swoiste "błyszczenie", które babeczki męczyło za dzieciaka, matowione pudrami, znika, skóra szarzeje. Ratunkiem wydaje się opalanie, a to największy błąd. Pomijam fakt nadużywania solarium od podstawowego leżenia plackiem całe lato. Kobieta w wieku 40 lat i wyżej musi używać produkty z filtrami, dbać mimo wszystko o to, aby słońce muskało, a nie spalało. Opalenizna pogłębia zmarszczki, nie tylko wizualnie, ale i faktycznie. Przyspiesza starzenie się skóry. Podsumowując. Czego potrzebuje kobieta 40+:
- wyższych filtrów UV
- kolagenów, kwasów hiauluronowych
- preparatów wygładzających
- witamin!!
Tu na chwilę się zatrzymamy. Potrzebne witaminy to:
Za portal abczdrowie:
  • Witamina E (tokoferol) - jest nazywana witaminą młodości, gdyż przeciwdziała starzeniu się komórek, ponadto zapobiega utlenianiu witaminy A. Bogatym źródłem witaminy E są tłuszcze roślinne (oleje, oliwa z oliwek), a także nasiona słonecznika, orzechy, migdały, produkty zbożowe pełnoziarniste.
  • Witamina C (kwas askorbinowy) - zmiata wolne rodniki, które uszkadzają komórki skóry, przyspieszając jej starzenie. Ponadto jest niezbędna w wytwarzaniu kolagenu (podstawowego białka skóry) oraz substancji uszczelniającej śródbłonek naczyń włosowatych, zapobiega też przebarwieniom skóry, ponieważ uczestniczy w syntezie melaniny.
Zatem widzicie, że nie tylko ważne jest to, co kładziemy na skórę, ale i to, co jemy. Część właściwa.

LIERAC

Lierac jest marką stosunkowo drogą, ale przyznam Wam, że jest naprawdę dobry. Możemy kupować Loreale, Rimmele, albo inne kosmetyczne produkty, ale nie uciekniemy przed prawdą, że im wyżej idziemy wiekiem, tym wyżej musimy sięgać na półkach sklepowych.
Powyższa linia Magnificence jest skierowana do osób, które powoli muszą zadbać o jędrność skóry, jej świeżość, nawilżenie i elastyczność. Mamy w niej kremy i serum na dzień i na noc, zatem nie musimy kupować dwóch produktów.
Zanim jednak sięgniecie po właśnie tą linię proponuję udać się do najbliższej apteki z dermokosmetykami i poprosić o próbki.
Osobiście polecam tą markę, gdyż moja mama używa maski Magnificience i jest bardzo zadowolona. Dodatkowo używając cienką warstwę można stosować jako krem na dzień, nie trzeba jej zmywać.
Także warty uwagi jest żel pod oczy niwelujący opuchnięcia i tzw wory. Koszt około 35 zł, efekt od razu widoczny. Także Lierac to mój numer jeden.

LA ROCHE POSAY

La Roche Posay jest nieco mniej polecaną marką, gdyż jej produkty testowane są na zwierzętach. Także jeśli jesteś przeciwniczką takich praktyk, (chyba każdy jest) ale nie przeszkadza Ci użycie- proszę bardzo. Półka tak samo wysoka jak Lierac, ale powiedziałabym w swojej prostocie mniej ekskluzywna. Redermic C to seria dermokosmetyków, które mają działać a nie wyglądać. Każdy z osobna posiada odpowiednio skonstruowany skład w zależności co nas trapi- czy sucha skóra, utrata blasku a może głębokie przebarwienia na skórze.
W każdym razie nie doradzę Wam konkretnego produktu, ale warto spojrzeć na tą markę.

NUXE

Powyższa zielona linia jest skierowana właśnie do kobiet o cerze dojrzałej. Chwalona przede wszystkim  za skuteczność, bardzo dobry skład i formę aplikacji. Osobiście polecam wypróbować serum na dzień, jeśli tylko nadarzy się okazja do uzyskania próbki.

Podsumowując: bez próbek, konsultacji i szukania nie uda się Wam dopasować kremu idealnego dla siebie. Czytajcie opinie i blogi, powiem Wam, że naprawdę mają one duże znaczenie i często uratują Was od utraty sporych pieniędzy.

Ach! Taki smaczek dla osób z problemami głębokich worków pod oczami:

Jest wiele produktów odpowiednich dla wieku 40+ jak Vichy, który jest mocno reklamowany. Jednak ja stawiam na produkty naprawdę dobre i polecane. Mam nadzieję, że nieco Wam temat rozjaśniłam.

I pamiętajcie kochane kobietki- mając 40 lat również musimy robić peelingi, odpowiednio nakładać kremy, oczyszczać twarz i czasami zażywać masażów skóry.

Buziaki!

1 komentarze:

  1. osobiście dorzuciłabym jeszcze coś z serii LIRENE bo to dobra seria ma kilka fajnych smaczków, które mogą się przydać tym 40+ a także tym co za niedługo będą miały niestety 40+...sama mam dwa takie kremy jeden na dzień drugi na noc i jestem zachwycona...rozprowadzają się świetnie, mają przyjemny delikatny zapach, szybko się wchłaniają i mają miłą konsystencję ale co ważniejsze utrzymują się na twarzy cały dzień sprawiając, że ma się miłe odczucie delikatności skóry czy noc gdzie nic się nie lepi szybko się wchłania i można spokojnie iść spać już po kilku minutach bez obawy że na poduszce zostanie to co na twarzy rozprowadziłyśmy :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.