The balm- Balm Voyage! oraz re-ewolucja brwi

Dzień dobry słoneczka :)

W ten jakże piękny słoneczny weekend postanowiłam zrobić dla Was recenzję dwóch produktów. Jednym z nich jest paletka The Balm oraz pomada do brwi ABH, które otrzymałam od męża w prezencie.

The Balm- Balm Voyage!


Paletka, którą uważałam za takie mocno ekstremalne marzenie. Oczywiście poza Huda Beauty albo ABH Reinessance. Przyzwyczajona jestem do produktów z takiej dość średniej półki, ale powiem Wam tak- na dobrą sprawę mogę iść i kupić za 30 zł jeden cień od Rimmel i być w samym pępku radości, ale...The Balm w powyższym wydaniu kupimy od 140 zł do 160, w zależności skąd i jaka strona. A niestety jakość w porównaniu do MUR? Sięgam po The Balm i czuję się niegodna tak dobrych pigmentów i jakości.
Paletka The Balm Voyage! jest śliczną retro kopertą, która po otwarciu okazuje nam dobrej jakości lusterko z zabawną ramką koła okrętowego. Poniżej mamy 9 cieni do oczu, rozświetlacz, brązer, dwa róże oraz dwa błyszczyki.
Produkt nie posiada typowych cieni matowych, jedynie ten w kolorze kości słoniowej Welcome, sugerujący nam rozpoczęcie makijażu jest typowo matowy. Reszta cieni jest metalicznych, opalizujących.
- Bienvenue - to kolor opalizujący na złoto, częstokroć wygląda na skórze jak nude z metalicznym złotem. Najlepiej nakładać na mokro.
- Bienvenido- ciemny brąz o zimnym odcieniu, złamany czarnym i złotym brokatem. Mocny pigment zimnego brązu, aby jednak osiągnąć ten błysk trzeba nakładać na mokro.
- Benvenuto- kocham ten kolor, idealna baza pod cut crease albo inny ciepły makijaż. Delikatny nude z biało-złotym opalizowaniem. Spokojnie nakładać na sucho.
- Tervetuloa- ciepły brąz, drugi matowy jaki wyhaczyłam w tej paletce. Nie używałam, nie wiem jak z pigmentem. Ale wydaje się być całkiem porządny.
- Welkom- tutaj wielkie LOVE! Ciemnozielony ze złotymi drobinkami cień uwiódł mnie po całości. Świetnie napigmentowany, trzyma się cały dzień, a blenduje cód miód malina.
- Willkommen- płynne stare złoto, bardzo mocno napigmentowany! Trzeba go ostrożnie nakładać, aby dozować tą przyjemność. Metaliczny odcień.
- Valkommen- zimny ciemny brąz wchodzący w wiśniowy brąz z mocnymi złotymi akcentami. Od Bienvenido różni się odcieniem brązu. I jakością, jest nieco gorszy jakościowo.
- Failte- czerń ze złotem, niestety nie miałam okazji jej testować, zwykłam robić makijaże dość ciepłe i delikatne, czasem z mocnym akcentem, więc czerń mi nie podchodziła. Ale po samym kolorze wiem, że na pewno po niego sięgnę.

Duże placki:
- Kuwakaribisha- rozświetlacz na pewno znany każdemu, żadna nowość, jest cudowny! Używałam rozjaśniacza od Wibo i powiem Wam, że normalnie jakby mi skóra odżyła! Piękne złoto, idealne na kącik oka albo na rozblendowanie zbyt ciemnego oka.
- Croeso- to nic innego jak Bahama Mama czyli bronzer do konturowania w ciepłym brązie. Trzeba z nim mocno uważać, jest mocny i ciepły, dla bladziochów jak ja jego zbyt duża ilość równa się plamom na skórze. Pomijam kwestie wyglądu. Przy odpowiednim rozblendowaniu można osiągnąć piękne ozłocenie skóry.
- Huan Ying- peach blush, czyli brzoskwiniowy ciepły kolorek różu, mocny pigment
- Dobrodosli- zimna śliwa tak bym nazwała ten kolor, przydymiony róż? Piękny i mocny, mój faworyt.
Pomadek wam nie pokazuję, bo to po prostu dwa błyszczyki, produkty, których nie do końca będę używać, chyba, że mnie naprawdę natchnie. Mam wiele swoich dobrych od GR na przykład i powiedzmy, że od The Balm szminki najmniej mnie interesują :)

A oto parę moich zdjęć z wykonaniem makijażu całą tą paletką:

ABH Pomade Soft Brown


Zapewne pamiętacie tutorial, w którym pokazywałam jak można ładnie stworzyć sobie brwi jak z żurnala. Tak jak i zapowiadałam, to nie był koniec mojej drogi. Również się uczę i aktualnie mogę powiedzieć, że mam do tego narzędzia.
Pomada jest kremowa w konsystencji i naprawdę różnicę zobaczcie sami- moje brwi wcześniej, miesiąc temu a moje brwi dziś.



Jeszcze dajcie mi dobry tusz bezbarwny by mi włoski na brwiach nie odskakiwały to będę szczęśliwa :D

Hah! Jeśli podobała Wam się moja recenzja to kciuk w górę, głosujcie na mnie w Mistrzach Urody, czasu niewiele, a ja otwieram nowy etap w swoim życiu :)

Buziaki!

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.